Jeśli nasza potrzeba bezpieczeństwa nie jest zaspokojona, uruchamia się cały proces mobilizacji, a organizm wchodzi w stan stresu. Taki stan jest „zaprogramowany” przez ewolucję, aby być intensywny, trwać krótko i zapewnić nam przetrwanie.
Obecnie mamy najczęściej do czynienia z innym rodzajem stresu. Wprawdzie rzadko jest intensywny, ale trwa praktycznie bez przerwy, co ma negatywny wpływ na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne i obniża jakość naszego życia. Kiedy ktoś nie zgadza się z Tobą na spotkaniu w pracy, Twoje dziecko ma grypę czy ceny utrzymania rosną, zupełnie normalne jest doświadczanie niepokoju czy niepewności. Jeśli jednak takie doświadczenia stają się naszą codziennością, to w obwodach mózgowych obszary odpowiedzialne za niepokój czy niepewność się wzmacniają. Wtedy dużo szybciej i łatwiej się aktywują. Nawet z błahego powodu możemy czuć niepokój i zostaje on z nami dłużej. Trudniej jest nam wrócić do równowagi. Stopniowo tracimy grunt pod nogami i dostęp do swoich wewnętrznych zasobów.
Dodatkowym „utrudnieniem” w poprawianiu jakości życia jest negatywna skłonność mózgu. Każdego dnia, w każdej chwili ludzkie mózgi skanują rzeczywistość w poszukiwaniu zagrożeń czy negatywnych czynników. Co jest nie tak? Czego mi brakuje? Czy nie zostanę wykluczony ze społeczności? Co jest zagrożeniem?
Takie ewolucyjne zaprogramowanie pozwalało naszym przodkom przetrwać i z wyprzedzeniem przewidywać możliwe zagrożenia. Służyło zadbaniu o bezpieczeństwo. Jednak te same mechanizmy, wpływają na jakość naszego codziennego życia. Negatywna skłonność naszego mózgu może przyczyniać się to tego, że jesteśmy...
Jak uspokoić wewnętrzną jaszczurkę?
Najważniejszą potrzebą, którą opiekuje się nasz mózg, jest bezpieczeństwo. Za potrzebę bezpieczeństwa odpowiada system unikania krzywdy, który znajduje się w najstarszej części mózgu, w pniu mózgu i strukturach znajdujących się bezpośrednio nad nim.